Wiosna wiosną ale zrobilo się lato :) Czekałam, czekała i w końcu się doczekałam. Zupełnie zapomniałam posiać zioła i zrobiłam to dopiero parę dni temu. Cześć z nich jest teoretycznie „przeterminowana” tzn. Czas wysiewu był na kwiecień, ale postanowałim się tym nie przejmować i wysiałam je teraz. Stwierdziłam, że skoro tle czasu było iomno to i tak mogłyby nie wzejść i zaryzykowałam.

Oprócz ziół i doniczek kupiłam nawóz w takich sprasowanych krążkach. W domu okazało się, że ziemia nie jest potrzebna, bo krążki po zalaniu odpowiednią ilośćą wody rosną w oczach (co zresztą widać na zdjęciu).
Oprócz ziół i doniczek kupiłam nawóz w takich sprasowanych krążkach. W domu okazało się, że ziemia nie jest potrzebna, bo krążki po zalaniu odpowiednią ilośćą wody rosną w oczach (co zresztą widać na zdjęciu).
Doniczki stoją teraz dumnie na kuchemmyn parapecie, a ja czekam aż ziółka wykiełkują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz